Dziś w trochę okrojonym składzie, ale dałyśmy radę – glina nam nie straszna. Początek spotkania należał do zaznajamiania się z materiałem, który nie był zbyt przyjemny w dotyku. Pod koniec owa glina zaczęła się przeistaczać. Wyniki naszych zmagań znajdziecie w galerii. Zapraszamy!